W sercu Torunia, w popularnym wśród mieszkańców miejscu odpoczynku, zwanym Barbarką, doszło do niepokojącego zjawiska – w stawie pojawiły się śnięte ryby.
Sytuacja nie pozostała niezauważona przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Jego toruńska delegatura została poinformowana o zaistniałej sytuacji, chociaż przyczyna stanu ryb pozostaje jak na razie niewyjaśniona. Niemniej jednak, przeprowadzono już badania terenowe, które dały zrozumieć, że staw charakteryzuje się skrajnie niskim poziomem zawartości tlenu w wodzie.
Adam Nadolski, kierownik działu inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, uspokoił obywateli Torunia. Zapewnił, że początkowo wykluczono możliwość celowego zrzutu ścieków do stawu. Co więcej, nie jest to pierwszy raz, kiedy w Toruniu informuje się o śniętych rybach. W lipcu tego roku pojawiły się one w Porcie Drzewnym przy ulicy Starotoruńskiej. Przeprowadzone badania laboratoryjne próbek wody pobranych z Wisły wykazały zakwit sinicowy.