Dzięki błyskawicznemu działaniu i ogromnej skuteczności funkcjonariuszy policji, 76-letnia kobieta z Torunia, która zaginęła, została bezpiecznie odnaleziona. Znaleziono ją zdezorientowaną i wychłodzoną. Staruszka chciała wręczyć pieniądze funkcjonariuszom jako wynagrodzenie za podwiezienie jej do miejsca zamieszkania.
Zaginięcie kobiety zgłoszono w poniedziałek (29 stycznia), a informację przekazał jej mąż. Seniorka miała problemy zdrowotne, które wymagały nieprzerwanego nadzoru. Mężczyzna przekazał policji, że jego żona potrzebuje specjalistycznej opieki, mogła się zgubić i najprawdopodobniej opuściła dom ubrana jedynie w koszulce nocnej – relacjonuje aspirant Dominika Bocian z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Mimo że mąż zaginionej próbował odnaleźć swoją żonę na własną rękę, niestety bez powodzenia. Miał obawy, że kobieta nie zdoła wrócić do domu sama. Każda chwila miała znaczenie, a dyżurny policji zadał sobie trud przekazania wszystkich szczegółów na temat zaginionej oraz jej rysopisu patrolującym funkcjonariuszom. Ze względu na mroźną pogodę, liczyła się każda minuta.
Szczęście dopisało i to właśnie sierżant Dawid Czarnecki wraz ze starszym posterunkowym Jakubem Bodnarem odnaleźli kobietę kilka kilometrów od jej domu. Była zdezorientowana i wyziębnięta, miała gołe nogi, ubrana była tylko w cienką bluzkę i tunikę, na stopach miała letnie buty. Zimowa czapka była jednym elementem jej ubioru, który pasował do panujących warunków atmosferycznych. Funkcjonariusze otoczyli ją termicznym kocem i wezwali pomoc medyczną – relacjonuje policja.
Ratownicy medyczni przeprowadzili wszystkie niezbędne badania. Staruszka została odnaleziona właściwie na czas, a po potwierdzeniu, że jej stan zdrowia jest stabilny, została bezpiecznie dostarczona do domu, gdzie już czekał na nią jej mąż.
Cały incydent uwieczniła kamera. Widać na nagraniu jak zdezorientowana seniorka próbuje wręczyć pieniądze funkcjonariuszom za udzieloną pomoc. Policjant jednak odparł – „Wszystko jest w gratisie. Dobry uczynek”.