Po prawie trzech dekadach nieprzerwanej działalności, znane toruńskie targowisko „Manhattan”, zlokalizowane na Rubinkowie II, przechodzi do nowych rąk. Pomimo iż decyzja Pawła Gulewskiego, obecnego prezydenta miasta, nie spotkała się z aprobatą lokalnej społeczności handlowców, magistrat planuje przeprowadzić zmianę zarządu.
Na przestrzeni lat, od pierwszych dni pojawienia się targowiska „Manhattan” w połowie lat 90., zarządzano nim poprzez Stowarzyszenie Handlowców Manhattanu w Toruniu. Ta sytuacja jednak ulegnie zmianie, gdyż według zapowiedzi magistratu, już od początku 2025 roku, zarządzanie targowiskiem przejdzie w ręce miejskiej spółki Urbitor. Powodem tej decyzji jest chęć pełniejszego wykorzystania potencjału tego miejsca oraz tendencja społeczeństwa do ekologicznego stylu życia. Paweł Gulewski, prezydent miasta, podkreśla również, że nie planuje zamknięcia targowiska. Wyraża natomiast zamiar konsolidacji miejskich targowisk i wprowadzenia jasnych zasad prowadzenia działalności dla kupców.
Jednakże, decyzja ta nie spotkała się z aprobatą handlowców. Wynika to między innymi z braku odpowiedzi na ich próby skontaktowania się z władzami miasta i wyrażenia swojego stanowiska. Waldemar Król, kierownik „Manhattanu”, podkreśla, że handlowcy chcą samodzielnie zarządzać swoim miejscem pracy. Zgromadzenie handlowców sprzeciwiających się zmianie zarządu odbyło się 17 września, a większość z nich jest za utrzymaniem obecnego stanu rzeczy.
Obawy handlowców dotyczą przede wszystkim wzrostu cen pod nowym zarządem. Waldemar Król zwraca uwagę na to, że stawki na targowisku są obecnie niższe niż te oferowane przez miejską spółkę Urbitor przy Szosie Chełmińskiej. Kierownik „Manhattanu” wyraża też frustrację, że pomimo prób uzyskania dofinansowania na rozwój targowiska nic nie udało się osiągnąć, mimo iż inne targowiska otrzymały takie wsparcie.