Pani B.K., która spowodowała kolizję drogową będąc pod wpływem mieszanki leków psychotropowych i marihuany medycznej, otrzymała niedawno wyrok sądowy w Toruniu. Wyniki badania krwi tej kobiety były na tyle niecodzienne, że rzadko spotykane nawet dla biegłych sądowych. Na szczęście 9 września 2022 roku, mimo jej stanu, nie doszło do poważnego zdarzenia na drodze – jedynie do kolizji.
Proces Pani B.K. odbył się przed Sądem Rejonowym Torunia, gdzie została uznana za winną przestępstwa określonego w artykule 178a par. 1 Kodeksu karnego, polegającego na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Ostatecznie skazano ją na karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz nałożono na nią 3-letni zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów.
Jak tłumaczył sędzia Marcin Czarciński z Sądu Rejonowego w Toruniu, powszechnie wiadomo, że prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających stanowi przestępstwo, a informacje od lekarza czy ulotki dołączone do leków nie mają tu znaczenia.
Według opisu sądowego, 9 września 2022 roku pani B.K., będąc pod wpływem koktajlu psychotropowego, kierowała volkswagenem po drodze krajowej wychodzącej z Torunia. Gdy doszło do sytuacji wymagającej ostrożności na skrzyżowaniu, zamiast zahamować uderzyła w tył innego volkswagena. Po kolizji, jak relacjonowała pokrzywdzona, pani B.K. była bardzo pobudzona i irracjonalnie zachowywała się, krzyczała oraz machała rękoma, próbując przekonać ją do niewzywania policji. Następnie opuściła miejsce zdarzenia, kierując się do warsztatu samochodowego.
To właśnie tam policja zatrzymała ją na podstawie zgłoszenia pokrzywdzonej. Badanie śliny wykazało obecność opiatów, ale to badanie krwi ujawniło pełny zakres substancji, którymi pani B.K. była pod wpływem.