W samym sercu Torunia, podczas minionego weekendu, doszło do szokującego incydentu – 30-letni mężczyzna padł ofiarą brutalnego ataku ze strony dwóch młodszych od niego sprawców. Niestety, jego stłuczenia były na tyle poważne, że konieczny był natychmiastowy transport do najbliższego szpitala. Na szczęście, agresorzy zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy policji jeszcze tego samego dnia.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce w sobotę 2 marca, około godziny 6:00 rano na toruńskiej Starówce. Badając sprawę, lokalni policjanci szybko ustalili, że dwaj mężczyźni brutalnie zaatakowali 30-latka. Zaczęli od zadawania ciosów, po czym przewrócili poszkodowanego na ziemię i kontynuowali swoje barbarzyńskie działania kopiąc go. Na zakończenie swojej brutalnej akcji ukradli mu kurtkę i uciekli z miejsca zdarzenia.
Jak relacjonuje sierżant sztabowy Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, poszkodowany bezpośrednio po ataku trafił do szpitala, a policja natychmiast rozpoczęła śledztwo w sprawie napastników. Sprawcy nie cieszyli się wolnością długo – jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze odwiedzili niespodziewanie dom 19-latka, gdzie odnaleźli kurtkę pokrzywdzonego. Jego 20-letniego wspólnika złapano kilka godzin później. Obaj młodzi mężczyźni zostali umieszczeni w policyjnej celi.
Początek następnego tygodnia przyniósł sprawcom doprowadzenie do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty rozboju i kradzieży dokumentu potwierdzającego tożsamość innej osoby. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn na okres najbliższych trzech miesięcy. Ich czyn może zostać ukarany nawet 15-letnim wyrokiem więzienia.