Obwodnica Torunia, konkretnie droga S10, zmaga się z ogromnymi problemami komunikacyjnymi. Wszystko za sprawą zdarzenia drogowego, które miało miejsce kilkanaście godzin wcześniej, w wyniku którego jedna osoba straciła życie, a trzy dodatkowe odniosły obrażenia.
Do tego niezwykle smutnego wypadku doszło w dniu 5 marca (wtorek), około godziny 17:15, niedaleko węzła Toruń-Południe. Wydarzenie to było naprawdę tragiczne – brało w nim udział aż pięć różnych pojazdów, w tym trzy ciężarówki.
Aktualnie nad wyjaśnieniem szczegółów tego zdarzenia pracują śledczy. Aspirant Dominika Bocian, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, podaje, że według pierwotnych ustaleń kierowca Peugeota z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na pas przeciwny, co doprowadziło do kolizji z ciężarówką marki Man. W następstwie tego pierwszego zderzenia, man uderzył w inną ciężarówkę tej samej marki, a także w busa marki Renault i ciężarówkę Mercedes. Na skutek tej kolizji na miejscu zginął 48-letni kierowca jednego z ciężarówek, a trzy osoby zostały przewiezione do szpitala.
Jeśli chodzi o obecny stan ruchu na drodze S10, to sytuacja jest niekorzystna. Po wypadku droga została zupełnie zamknięta, a dopiero około godziny 3:00 rano wprowadzono ruch wahadłowy. Niestety, obecnie ta kluczowa trasa jest ponownie nieprzejezdna. Powodem są konieczne prace związane z usunięciem ciężarówek i ich ładunków – jedno z pojazdów przewoziło drewno. Policja sugeruje kierowcom wybór alternatywnej trasy przez Inowrocław (DK15 w kierunku Poznania) lub przez Toruń (DK15), a następnie wjazd na autostradę A1 w Lubiczu (kierunek Gdańsk). Utrudnienia mogą potrwać jeszcze mniej więcej 3 godziny (stan na godzinę 9:50).