Podinspektor Tomasz Bałuk, pełniący funkcję naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego w toruńskiej komendzie, przypomniał wszystkim, że obowiązki policjanta nie zatrzymują się po zakończeniu służby. Działając w czasie wolnym, uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwemu cykliście.
W ostatni poniedziałek miesiąca (28 sierpnia), tuż po zakończeniu dnia roboczego, naczelnik toruńskiej drogówki wracał do swojego domu. W trakcie drogi powrotnej natrafił na rowerzystę, który niezdarnie przejeżdżał przez przejście dla pieszych na jednej ze toruńskich ulic.
Reagując na to co zauważył, podszedł do mężczyzny, aby zwrócić mu uwagę na jego błąd. Wtedy wyczuł od niego zapach alkoholu. Natychmiastowo podjął decyzje o uniemożliwieniu mu dalszej jazdy i wezwaniu patrolu – to informacje przekazuje sierżant sztabowy Sebastian Pypczyński, reprezentujący Zespół Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Podejrzenia podinspektora Bałuka okazały się słuszne. Policjanci, którzy przybyli na miejsce interwencji, dokonali kontrolowania stanu trzeźwości 49-letniego rowerzysty. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad 2 promile alkoholu. W konsekwencji mieszkaniec Torunia został ukarany mandatem w kwocie 2500 złotych – donosi sierżant sztabowy Pypczyński.
Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego toruńskiej komendy, swoim zaangażowaniem i czujnością zarówno w trakcie, jak i poza służbą pokazał swoim kolegom z pracy jak należy reagować w sytuacjach naruszenia prawa.