Wczesnym rankiem na ekspresowej drodze S10, doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które skończyło się dachowaniem samochodu. 2 stycznia, przed godziną szóstą rano, na ósmym kilometrze tejże trasy, kierowca stracił kontrolę nad swoim pojazdem. Według informacji przekazywanych przez policję, zbyt duża prędkość była głównym powodem utraty panowania nad samochodem.
Niespodziewanie pojazd opuścił szosę i dachował, kończąc swój bieg na przydrożnym pasie zieleni. Na miejsce szybko dotarli strażacy, których zadaniem było wydobyć 24-letniego mężczyznę z uszkodzonego auta. Dzięki skoordynowanej akcji ratunkowej, udało się bezpiecznie wydostać poszkodowanego. Jak poinformowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej, kierowca został natychmiast przetransportowany do najbliższego szpitala. Na szczęście, mimo niebezpiecznego incydentu, nie odniósł poważnych obrażeń.
Całe zdarzenie zostało ostatecznie sklasyfikowane jako kolizja. Za swoje nieodpowiednie zachowanie na drodze, sprawca dachowania został ukarany mandatem karnym. Policja ponownie przypomina kierowcom o konieczności dostosowania prędkości do warunków na drodze. Przekroczenie dozwolonej prędkości to jedna z powtarzalnych przyczyn wypadków i kolizji drogowych.