W trakcie przygotowań do ceremonii ślubowania, która miała miejsce w środę, w Zespole Szkół na ulicy Kochanowskiego w Szubinie (województwo kujawsko-pomorskie), doszło do niepokojącej sytuacji. Rozchorowało się bowiem kilkanaście osób, z których cztery wymagały hospitalizacji. Organy prowadzące dochodzenie wykluczyły możliwość zatrucia.
W środę, podczas przygotowań do uroczystości przyrzeczenia, niespodziewanie kilkanaście osób poczuło się na tyle źle, że konieczne było wezwanie służb ratunkowych. Na miejscu pojawiły się cztery jednostki straży pożarnej, karetki pogotowia oraz funkcjonariusze policji.
Według relacji dyżurnego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nakle nad Notecią, przekazanej portalowi TVN24, zasłabnięcia następowały lawinowo, jeden uczeń po drugim. Jako przyczynę tego zjawiska dyżurny wskazał panującą na dworze wysoką temperaturę oraz nasilające się emocje po pierwszym incydencie. Wszystko to doprowadziło do zasłabnięcia około 15 osób, z czego cztery zostały skierowane do szpitala na obserwację.
Zarówno strażacy, jak i policjanci wykluczyli możliwość zatrucia niebezpiecznymi substancjami. Jak informuje aspirant Zofia Wrzeszcz z Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią, uczniowie ćwiczący musztrę na zewnątrz budynku szkoły, źle się poczuli najprawdopodobniej ze względu na wysoką temperaturę i brak śniadania. To wydarzenie zostało zarejestrowane jako przypadkowe.