Niedawno została uruchomiona operacja „ratunkowa” w gminie Czernikowo, w powiecie toruńskim. Zaniepokojona mieszkanka dostrzegła węża na swojej posesji i wezwała pomoc policji. W odpowiedzi na jej wołanie o pomoc, do akcji wkroczył młodszy aspirant Sławomir Otto z Komisariatu Policji w Dobrzejewicach. Otto, znany wśród kolegów z toruńskiego Komendy Miejskiej Policji jako „dzielnicowy od zadań specjalnych”, pomógł skończyć całą sytuację na szczęśliwym zakończeniu.
Końcówka poprzedniego weekendu była dość napiętą dla tego dzielnicowego z Dobrzejewic. Kobieta z Czernikowa zaalarmowała policję, gdy natknęła się na węża na swojej działce. Była przekonana, że gad jest groźny i nie miała pojęcia, jak ten gość nieproszony dostał się na jej teren. Na miejsce ustawił się zespół funkcjonariuszy, a wśród nich był właśnie młodszy aspirant Sławomir Otto. Po dokładnym przeanalizowaniu sytuacji, dzielnicowy rozpoznał gad jako nieszkodliwego dla ludzi zaskrońca. Choć całe zamieszanie okazało się być fałszywym alarmem, pomoc była nadal ważna.
Młodsza aspirant Dominika Bocian z KMP w Toruniu poinformowała, że panika zgłaszającej była tak wielka, że funkcjonariusze podjęli decyzję o usunięciu węża z posesji. Dzielnicowy złapał zwierzę tak delikatnie, aby temu nie narazić na szkody, umieścił go w pudełku i następnie wypuścił go w bezpiecznym miejscu.
Ważne jest jednak przypomnienie ze strony policjantów: zaskrońce są gatunkiem chronionym i nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Te gady preferują wilgotne siedliska, dlatego też mogą pojawić się nawet w prywatnych ogrodach czy przydomowych oczkach wodnych.