Miniony, długi weekend nie dla wszystkich upłynął spokojnie. Niepokojące incydenty miały miejsce na jednym z toruńskich przystanków komunikacji miejskiej.
Informacje o potencjalnym zagrożeniu pojawiły się w jednej z lokalnych grup społecznościowych. Internauta zadał pytanie o sytuację na przystanku autobusowym położonym przy skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Konstytucji 3 Maja, naprzeciwko kościoła św. Maksymiliana Kolbego. Według jego obserwacji, na miejscu interweniowały służby porządkowe, a następnego dnia na chodniku widoczne były ślady krwi.
Postanowiliśmy sprawdzić, co jest przyczyną niepokoju mieszkańców. Z ustaleń wynika, że w sobotę 4 maja służby policyjne z komisariatu na Rubinkowie w Toruniu otrzymały zgłoszenie o uszkodzeniu ciała na osiedlu Na Skarpie.
Podczas rozmowy z sierżantem sztabowym Sebastianem Pypczyńskim z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, dowiedzieliśmy się, że w tej sprawie toczy się postępowanie przygotowawcze. Według naszych informacji, przyczyną zamieszania było „nieporozumienie” między pseudokibicami. Efektem tego konfliktu były obrażenia jednej z osób, która trafiła do szpitala. Na szczęście, stan poszkodowanego nie jest poważny.
Na obecnym etapie śledztwa nie wiadomo, czy ktokolwiek w związku z tym incydentem został aresztowany.